Aktualności,  Zloty turystyczne

Jesienny Zlot „Szczecin, Police i okolice”

W dniach  03.10.2024 do 06.10.20245  nasz Klub zorganizował jesienny Zlot pojazdów zabytkowych  pod nazwą: Szczecin, Police i okolice. Komandorem i organizatorem byli Dariusz i Monika Bobryk, Wicekomandorem oraz Kierownikiem Biura Zlotu Andrzej i Irenka Nocen, bez pomoc których nie poszło by wszystko tak gładko.

Jeżdżąc na zloty po Polsce ale i Europie często nie wiemy co warto wiedzieć lub zobaczyć w mieście i okolicy w której mieszkamy. Dlatego też zależało nam aby pokazać ten rejon naszego województwa z innej perspektywy, zarówno jeśli chodzi o czas wydarzeń w miejscach w których byliśmy jak i punkt tzw.siedzenia gdyż zamiast jeżdżąc w większości chodziliśmy a nawet pływaliśmy statkiem. 

Bazą Zlotu było Gminne Centrum Edukacji i Rekreacji w Trzebieży. Piękna okolica i w pełni wyposażone, wygodne, ciepłe domki, których funkcjonalność i stan był przemiłym zaskoczeniem dla wszystkich Zlotowiczów. Mamy nadzieję, że w tym miejscu zorganizujemy jeszcze jakiś Zlot lub przynajmniej dzień wraz z przepysznymi posiłkami, które także przewyższyły oczekiwania nas wszystkich. Dziękujemy serdecznie wszystkim pracownikom i Pani Kierownik Ośrodka za iście królewskie śniadania i kolacje oraz gościnę. 

W dzień przyjazdu i rozpoczęcia Zlotu, tj. czwartek mogliśmy wraz z naszymi Klubowiczami i Gośćmi Zlotowymi, także z Polski i Niemiec wspaniale się zintegrować oraz powspominać przygody i spotkania jakie odbyliśmy w tym a także w ubiegłych latach. Oczywiście i tym razem byliśmy „ monotematyczni ” , motoryzacja nie schodziła z pierwszego planu rozmów a doskonałe potrawy i trunki pozwalały przełamać bariery językowe z naszymi zlotowiczami zza granicy. 

W piątek przejechaliśmy kawalkadą pojazdów z Trzebieży, przez tereny Zakładów Chemicznych Police, Głębokie, Osowo, Osiedle Ks. Pomorskich na Wały Chrobrego i zapokładowaliśmy się na statku wycieczkowym Sedina, należącym do szczecińskiego armatora białej floty. Z jego pokładu zwiedziliśmy Szczecin i jego okolice, nie autem tylko nietypowo jak na nas albowiem od strony wody. Mogliśmy podziwiać takie atrakcje jak: 

  1. Wały Chrobrego
  2. Elewator zbożowy
  3. Kanał Grabowski
  4. Stocznia Remontowa „Gryfia”
  5. Rzeka Święta
  6. Jezioro Dąbie
  7. Wrak „Betonowca”
  8. Kanał Skolwiński
  9. Wieża Bismarka
  10. Marina Gocław 

W trakcie rejsu Szef kuchni z restauracji mieszącej się na wjazdowej do Polski stacji paliw BP Kołbaskowo uraczył nas niesamowitą zupą gulaszową, której smak co niektórzy wspominają do dziś. Dodatkowo, dzięki niemu po zakończonym rejsie i w drodze do Wieży Gocławskiej odebraliśmy przepyszne bułeczki, które to skonsumowaliśmy później, przed wyczerpującym zwiedzaniem fabryki w Policach.

Gdy po ponad 2,5 godzinnym rejsie przejechaliśmy pod wieżę Gocławską ( kiedyś wieża Bismarcka ) nasi dzielni zlotowicze i ich pojazdy pomimo bardzo stromego, piaszczystego podjazdu świetnie sobie poradzili docierając na szczyt i tylko ten, który wchodził tam na piechotę wie, że nie każdy by się na taki wjazd odważył. Na dole zostało kilka pojazdów z niższym zawieszeniem dla których to podjazd był niemożliwy. Dzięki uprzejmości Pana Wojciecha Kłodzińskiego, obecnego zarządcy tej pięknej budowli mogliśmy zwiedzić wnętrze i otoczenie Wieży oraz wysłuchać historii tego miejsca opowiadanej przez sympatyczną Panią przewodnik. Dzielnica w której stoi Wieża od lat powojennych nie cieszyła się dobrą opinią lecz przed wojną było to miejsce wypoczynku szczecinian do którego to nawet przybijały statki białej floty kursujące z nabrzeża Wałów Chrobrego.

Ostatnim punktem tego dnia było zwiedzanie byłej nazistowskiej fabryka benzyny syntetycznej Hydrierwerke Pölitz AG istniejącej w latach 1938–1945.  Ta fabryka jak i dobudowana w następnych latach fabryka smarów i olejów silnikowych  produkowały benzynę lotniczą i lubrykanty głównie na potrzeby Luftwaffe. Paliwo otrzymywano tu z potężnych ilości węgla kamiennego i brunatnego, smoły oraz ropy naftowej. Ciekawostką jest fakt, iż odkrywana w wielu miejscach Polic, Skolwina, Przęsocina bardzo twarda i wytrzymała ciemnoszara kostka drogowa wytwarzana była właśnie w tej fabryce, z pozostałości po procesie produkcyjnym. Zakłady zajmowały ogromną powierzchnię ponad 200 hektarów, co ciekawe dziś teren jest zarośnięty drzewami i niską roślinnością, jednakże, jak wynika z przekazu naszego przewodnika Pana Jacka Stasiaka ze Stowarzyszenia Skarb z Polic przez okres wojny i 30 lat po jej zakończeniu nie rosło tutaj nic. Skala skażenia była tak ogromna, że nawet dziś, po 80 latach w niektórych miejscach nie rośnie nic albo co najwyżej rachityczna trawa.

Do obsługi tak ogromnego kompleksu zatrudniano robotników cywilnych, pracowników przymusowych, jeńców wojennych oraz więźniów obozu koncentracyjnego. Kwaterowano ich w obozach wokół Hydrierwerke. Były nimi: Nordlager, Pommernlager, Wohnschiff Bremerhaven, Tobruklager, Wullenweverlager, AEL Hägerwelle oraz KL Stutthof filia Pölitz. Dzięki ogromnej pracy członków Stowarzyszenia Skarb i zagospodarowaniu dwóch bunkrów mogliśmy obejrzeć eksponaty odnalezione przez nich na terenie obozów koncentracyjnych, obozów pracy oraz terenie całej fabryki. I o ile zbiór broni, amunicji, przedmiotów codziennego użytku zrobił pozytywne wrażenie o tyle zdjęcia, przedmioty i historia więźniów każdego z nas wprawił w smutną zadumę o tym jak powinniśmy żyć aby nie dopuścić do podobnych zdarzeń.

Sobotę zaczęliśmy od wyjazdu do odległego o kilkadziesiąt kilometrów Pasewalku w którym mogliśmy zwiedzić teren starej parowozowni, dworca kolejowego i lokomotyw z początku ubiegłego wieku. Tu także oprowadził nas przewodnik objaśniając działanie poszczególnych maszyn, technologię napraw taboru. Mieliśmy okazję zwiedzić ogólnodostępny hotel umieszczony w starych wagonach kolejowych, z powodu braku czasu z niemałym żalem zmuszeni byliśmy zrezygnować z wyścigów drezyną.

Aby zdążyć do kolejnego punktu naszego Zlotu musieliśmy pokonać kolejne kilkadziesiąt kilometrów co wymusiło na nas skrócenie wizyty w parowozowni. Na coroczną wystawę starych pojazdów i maszyn w Boitzenburgu dotarliśmy z małym opóźnieniem co przełożyło się na kłopot z miejscem do zaparkowania naszych aut. Organizatorzy lekko zdumieni obserwowali „ najazd” naszych zlotowiczów na teren wystawy albowiem przyjechaliśmy w sile ponad 30 pojazdów. Na miejscu oprócz wielu starych aut, motocykli, traktorów i innych dawnych maszyn z kołami i bez można było też pomyszkować na stoiskach z częściami, gadżetami z epoki NRD choć i kilka fantów z PRL-u też rzuciło się nam w oczy. Jednocześnie zwiedzić mogliśmy stary młyn wodny oraz stodoły wypełnione dawnymi urządzeniami rolniczymi i gospodarstwa domowego.

Na zakończenie pobytu w Boitzenburgu odwiedziliśmy przepiękny teren i zamek Boitzenburg a także mieszczącą się obok manufakturę ciast, cukierków i piwa. Polecamy odwiedzić to miejsce. 

Stamtąd, już każdy na własną rękę udaliśmy się z powrotem do Trzebieży.

W sobotni wieczór, tradycyjnie i w przedostatni dzień zlotu odbył się Bal Komandorski, oczywiście z wyczekiwanymi przez wszystkich zlotowiczów nagrodami i pucharami. Oprócz standardowych premiowanych miejsc od 1 – 3  dodaliśmy trzy dodatkowe kategorie i były to : 1. Sympatyczna załoga, 2. Najdalszy dojazd, 3. Najładniejszy pojazd. Wybór był szalenie trudny albowiem każda nasza zlotowa załoga była najsympatyczniejsza na świecie a każdy pojazd był równie piękny jak każdej innej załogi. Jedynie kategoria dojazd była prosta będąc wynikową odległości z miejsca zamieszkania zlotowiczów do Trzebieży i obliczył to „Wujaszek Google”.

W niedzielę zjedliśmy przepyszne śniadanko i obiecując sobie, że to co było w Trzebieży to zostaje w Trzebieży wróciliśmy do domów…

Jako członkowie i Zarząd Automobilklubu Stargardzkiego chcemy podziękować wszystkim, którzy pomogli nam w organizacji Zlotu. 

Takie same, gorące podziękowania kierujemy do zlotowiczów, którzy przebyli nawet ponad 500 kilometrów aby spotkać się z nami i uczestniczyć w naszym zlocie.  Cieszymy się z doskonałej kondycji Waszych pojazdów, żaden old i youngtimer nie zawiódł, zepsuło się tylko nowe auto naszego kolegi uważane i prezentowane we wszelkich statystykach za bezawaryjne 🙂

Zapraszamy Was na nasze następne zloty i obiecujemy wspaniałe towarzystwo oraz atmosferę.

Do zobaczenia 🙂